Czerwcowa edycja Joy Box za nami. Co myślę o zawartości oraz na jakie produkty się zdecydowałam z kategorii "do wyboru"? O tym w dalszej części postu, serdecznie zapraszam.
Czerwcowa edycja pod hasłem "naturalne kosmetyki" przyciągnęła niejedną fankę pielęgnacji naturalnej. Jagody goi i acai, olej z rokitnika i ekstrakt z aloesu to niejedyne ciekawe składniki, znajdujące się w produktach Joy Box. Oprócz zestawu kosmetyków pochodzenia naturalnego, twórcy starali się stworzyć szatę graficzną pudełka zbliżoną do natury. Niestety, jak zawsze szata graficzna mnie urzeka, tak tym razem "dżungla" do mnie nie przemawia...
Koszt pudełka tym razem to 59,00 zł, ponieważ to edycja specjalna. Nie mam nic przeciwko takiej kwoty, pod warunkiem, że zawartość jest naprawdę dobrze dobrana. Oto ona:
VIANEK odżywcza maseczka z peelingiem do twarzy
Jest to mój kolejny produkt z serii Vianek - marki kosmetyków naturalnych. Oczywiście seria należy do Sylveco, a póki co, dobrze kojarzy mi się ta marka, więc bardzo ciekawa jestem tego produktu i zestawienia - maseczki z peelingiem.
BIOLAVEN krem do twarzy na dzień
Biolaven od dłuższego czasu kusił mnie swoimi produktami, więc możecie się domyślić, że zawartość ich kremu w boxie, przeogromnie mnie cieszy!
OILLAN ACTIVE balsam kojąco - ochronny
Marka jak na razie mi nieznana, aczkolwiek widziałam, że te balsamy pojawiły się też w jakimś innym boxie, ale nie pamiętam w którym...W każdym razie balsamów nigdy dość.
SYLVECO hibiskusowy tonik do twarzy
Toniki do twarzy to coś co uwielbiam, dlatego też mam nadzieję, że Sylveco nie będzie wysuszał mi skóry na twarzy, tak jak robił to tonik Ziaji z serii liście manuka.
BE ORGANIC mleczko do demakijażu
Jeśli chodzi o mnie, to nie wyobrażam sobie demakijażu bez mleczka. Moje biedronkowe obecnie się kończy, więc testowanie prezentowanych produktów zacznę na pewno od Be Organic.
YASUMI naturalna gąbka do mycia i masażu.
Gąbka swego czasu pojawiła się bodajże w beGlossy. Toteż nie sądziłam, że jeszcze trafi do jakiegoś boxa, a tu proszę jaka miła niespodzianka.
CD wegański nawilżający żel pod prysznic
Pierwszym produktem na który postawiłam z kategorii wyboru był żel CD. Produkt ten najmniej mnie cieszy, ale pozostałe opcje nie były mi do niczego potrzebne, stąd ten wybór. Owszem żel się przyda, ale można go było zastąpić czymś innym, np. produktem do stóp.
AVEBIO olejek z marakui
Kolejnym produktem z kategorii do wyboru, na który się zdecydowałam był olejek Avebio. Akurat jestem jedną z niewielu szczęśliwych posiadaczek boxów, którym udało się go zakupić, ponieważ jako pierwszy wyprzedał się z kategorii do wyboru. Bardzo na niego liczyłam i cieszę się, że będę go mogła wypróbować.
To już wszystko z mojego pudełeczka i czas na małe podsumowanie. Otóż moim zdaniem zawartość pudełka jest naprawdę warta wydania tej kwoty. Początkowo się wahałam, jednak przekonał mnie olej Avebio, krem do twarzy Biolaven i mleczko do demakijażu Be Organic. Po raz kolejny stwierdzam, że to najlepsza oferta boxów na rynku z uwagi na cenę i zawartość produktów pełnowymiarowych. Jeśli do tej pory nie miałyście Joy boxa to gorąco polecam wypróbować! Co ciekawe zaskoczył mnie kurier, ponieważ jeszcze nigdy nie miałam tak ekspresowej dostawy! Także z czerwcowej edycji jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że znajdę w tych produktach swoje perełki.
Na koniec chciałabym Was poinformować, że skończyłam już swój etap edukacji i nareszcie będę miała więcej czasu na to, by nadrobić ogromne zaległości u Was i na swoim blogu. :) Stres był, ale najważniejsze, że studia mam już za sobą. Pomimo tego, że mało mnie tu było przez ostatni rok akademicki, bardzo dziękuję za odwiedziny, za wszystkie komentarze i za to, że wciąż jesteście i tu zaglądacie. :)
Pozdrawiam :*
Ja też jestem zadowolona z tego pudełka. :)
OdpowiedzUsuńcałkiem niezła zawartość:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :D Co do boxa, to byłam wręcz przekonana, że na niego się skusisz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki! Cudowne pudełeczko <3 na pewno warte swojej ceny. ja co prawda byłam zwolenniczką zmywania mejkapu olejami, jednak mleczko be organic skutecznie mnie do ciebie przekonało. Jest boskie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki! Zawartość pudełka za taką cenę to bardzo udana inwestycja :D ja co prawda do zmywania dotychczas wolałam oleje, ale mleczko be organic skutecznie mnie do siebie przekonało. Jest boskie! :)
OdpowiedzUsuńNajabrdziej ciekawi mnie ta maseczka z peelingiem z serii Vianek ;)
OdpowiedzUsuńZawartiść całkiem fajna ;) przetestowałabym ;)
OdpowiedzUsuńoh bardzo chciałam ten avebio ale jak zwykle nie zdążyłam :(
OdpowiedzUsuń