Dzisiaj zapraszam na peeling GP, który jest moim drugim peelingiem tej firmy i nie ukrywam, że bardzo je lubię, ale o tym za chwilę. Zapraszam na recenzję. :)
OD PRODUCENTA
Naturalne kryształki cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt z płatków róży piżmowej łagodzi i nawilża, ekstrakt zielonej herbaty chroni młodość skóry.
SKŁAD
Sucrose, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Ceteareth-20, Silica, Parfum Tocopheryl Acetate, Rosa Moschata Seed Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citronellols, Limonene, CI 14720
OPAKOWANIE
Plastikowe opakowanie zabezpieczone sreberkiem, bardzo wygodne w użytku, ponieważ mamy tą pewność, że zużyjemy produkt do końca. Pojemność 300ml.
KONSYSTENCJA + działanie
Zbita masa z kryształkami cukru, gęsta, dobrze sunie po wcześniej zwilżonej skórze. Peeling pozostawia na skórze delikatny film, który nie utrzymuje się zbyt długo. Jeżeli chodzi o jako takie działanie, to peeling w zupełności mi wystarcza. Mam takie miejsca na ciele, które potrzebują dobrego peelingu, ale ten w zupełności sobie z tym radzi. Pozostawia uczucie miękkiej, gładkiej skóry. Peeling jest delikatny, ładnie pachnie aczkolwiek ta wersja zapachowa niezbyt przypadła mi do gustu. Pachnie zbyt słodko, jak Wam kiedyś wspomniałam jak pączek z różą. :)
Tym co wyróżnia te peelingi spośród innych to zdecydowanie zapach. Poniżej pokazuję Wam swoją wcześniejszą zdobycz GP, który zdecydowanie bardziej mi odpowiada, ale że się skończył to nie robiłam o nim posta. Peeling cukrowo-solny przypadł mi do gustu bardziej z powodu zapachu niż działania, ale te peelingi praktycznie niczym istotnym się nie różnią. Wersji z różą ponownie raczej nie kupię natomiast do tego obok powrócę zapewne nie raz! :)
Podsumowując polecam Wam wypróbować te peelingi gdyż ich cena w promocji jest śmiesznie niska (7,99zł). Produkt wydajny, ładnie pachnie co tym samym pobudza zmysły, a przede wszystkim delikatnie zdziera. Ogólnie dla mnie bardzo fajny produkt, który zapewne nie raz u mnie zawita, ale w postaci Masła shea i zielonej kawy, bo róża to zapach zdecydowanie dla mnie za słodki, ale jeżeli lubicie to jak najbardziej polecam. :)
Miałyście badź zastanawiacie się nad zakupem? :)
jak delikatnie zdziera to nie dla mnie : c ja tam lubię ostre zdzieranie! : )
OdpowiedzUsuńZ racje tego, że również nie przepadam za przesadnie słodkimi zapachami, na najbliższych zakupach rozejrzę się za polecaną przez Ciebie w większym stopniu wersją cukrowo-solną ;-) Pozdrawiam! :-*
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale ja lubię mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś się skuszę ;) cena bardzo atrakcyjna ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam firmę green pharmacy za skład ich kosmetyków :) szukałam peelingu, po którym skóra nie tylko będzie wygładzona ale i pozostanie na niej piękny zapach, więc za 8zł spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć!! Ten zapach pewnie skradnie moje serce. Kupiłabym go nawet gdybyś bardzo na niego narzekała :D
OdpowiedzUsuńJak go zobaczę to chętnie wypróbuję skoro dobrze się sprawdza i cena niska. Chociaż przyznam szczerze ze nie lubię peelingow w sloiczku, jakoś wygodniej mi w tubce używać :/
OdpowiedzUsuń