sobota, 13 grudnia 2014

Podkład kryjący Pierre Rene Skin Balance Cover

Kochane, dzisiaj zapraszam na recenzję do której przymierzałam się już od dłuższego czasu. Podkład Pierre Rene, którego raczej nie polecam stosować na co dzień, ale mimo wszystko spełnił moje oczekiwania. :)


OD PRODUCENTA

Wyjątkowo trwały podkład kryjący, maskujący wszelkie niedoskonałości cery. Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry, przywracając jej blask i elastyczność. Unikatowa formuła kosmetyku gwarantuje komfort aplikacji oraz trwałość do 12h. Zawiera odżywcze ekstrakty roślinne. Wodoodporny. Hipoalergiczny.

 OPAKOWANIE 

Tutaj ogromny plus dla producenta. Mocne szkło, świetna pompka, którą można skontrolować ilość podkładu, a także sam wygląd podkładu, który wydaje się być profesjonalny. Produkt charakteryzuje się tym, że jest umieszczona naklejka łącząca opakowanie z wieczkiem i to daje nam gwarancję, że kosmetyk był nieruszany.

 CENA 

ok 26-28zł
 

 ODCIEŃ 

Poniżej mój odcień nr 23, tak wiem, dość ciemny, ale podkład został kupiony w okresie letnim gdzie idealnie pasował do mojej skóry. Teraz oczywiście go odstawiłam. Na zdj jest to jedna pompka, która starcza na pokrycie prawie pół twarzy.



 KONSYSTENCJA 

Gęsta, kremowa co powoduje, że dość opornie podkład się aplikuje, ale ja znalazłam na to sposób. Zwilżona gąbeczka, metoda stemplowania i efekt gwarantowany. :)

 EFEKT 

Skoro mowa o efekcie wyżej to teraz napiszę jak on się ma. :) Podkład daje mi matowe wykończenie, a czasami uczucie suchej skóry więc odradzam ten podkład osobom, które mają problem z suchymi skórkami. Ja mam cerę normalną więc u mnie się sprawdza. Generalnie w tym przypadku efekt oceniam 9/10. Odejmuje 1, bo podkład ogólnie jest ciężki... Z początku czuje go na twarzy, ale potem o tym zapominam, a na co dzień wolę coś o lżejszej konsystencji, bo przy tym podkładzie czuję jakby moja skóra nie oddychała, jednak nie zauważyłam by podkład zapychał.

 KRYCIE + TRWAŁOŚĆ 

Bardzo dobre krycie, czasami nawet rezygnuję z korektora. Trwałość również na plus, spokojnie utrzymuje się do 8,9 godzin bez poprawek! Używałam go zawsze na wielkie wyjścia, na wesela i spisywał się na medal! 

Wrzucam zdjęcie z wakacji (już Wam znane) :p gdzie mam na sobie właśnie ten podkład. Wybaczcie, ale teraz podkład jest dla mnie za ciemny więc nie robiłam sobie efektu przed i po.


 PARĘ SŁÓW... 

Jak zapewne zauważyłyście jestem tutaj rzadko, a to dlatego, że nie mam internetu. Pisałam Wam ostatnio, że są szanse na internet, ale plan nie wypalił. Staram się jak mogę by na bieżąco wrzucać posty, ale nie zawsze mi to regularnie wychodzi. Doceniam to, że wciąż jesteście, że zaglądacie do mnie, komentujecie, ja naprawdę kojarzę kto jest tu ze mną mimo mojej przeważającej nie obecności. Także dziękuję Wam i obiecuję, że jak tylko będę mogła to będę do Was zaglądać. Każdy jeden komentarz to uwierzcie dla mnie dużo. Dziękuję jeszcze raz i proszę o wyrozumiałość. :*



Do następnego!




8 komentarzy:

  1. Miałam ten podkład, ale nie używałam, bo sobie oczywiście źle dobrałam odcień:/ Ale malowałam nim koleżankę na studniówkę i była zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście krycie jest fajne. muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie jest idealny, ale fakt nie na codzień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już jakiś czas temu miałam ten podkład w koszyku będąc w Naturze, w ostatniej chwili rozmyśliłam się i wymieniłam na sprawdzony Affinitone.. Teraz chyba ponownie bym go wzięła, ale muszę znów trafić na dobrą promocję jak wówczas.

    Zapraszam i pozdrawiam.

    Oczywiście obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam tego podkładu ale z chęcią bym go wypróbowała :P niestety póki co mam ich tyle, że ....szkoda gadać :D
    a powiedź mi... co to za śliczna kokardeczka na Twojej szyi??:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszyjnik z Mohito ;) kupiony dosyc dawno, ale w tym roku ;)

      Usuń
  6. Wygląda super :) muszę się mu bliżej przyjrzeć na najbliższych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tego podkładu jeszcze nie miałam, ale wydaje się ciekawy. Piękny naszyjnik;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz oraz za odwiedziny! :*

Jeżeli spodobało Ci się u mnie to zachęcam do obserwacji. ;)

Aneta :-)