Zapraszam na nowości!
Nowości zacznę od niedawno złożonego zamówienia. :)
BH COSMETICS PALETA IT'S JUDY TIME
Jeśli interesują Was zagraniczne kanały, to być może wiecie, że tą paletkę współtworzyła z Bh Cosmetics vlogerka Judy, która prowadzi dwa kanały. Jeden z nich "itsjudytime" poświęcony jest tematyce związanej z urodą, kosmetykami itp, natomiast drugi "itsjudyslife" można powiedzieć, że opiera się na jej życiu codziennym, pokazuje swoje życie wraz z mężem. Od razu mówię, że jej nie oglądam. O ile na tym pierwszym kanale obejrzałam parę filmików, tak drugi kanał kompletnie mnie nie interesuje, nawet jeśli są sympatyczną rodziną... W każdym razie paleta zawiera w sobie 12 cieni. Cena ok 40,00 zł.
BH COSMETICS PALETA MALIBU
Paleta pochodzi z "California makeup palette colection" gdzie oprócz jej są jeszcze dwie inne palety: San Francisco i Hollywood. Zdecydowałam się na Malibu, bo przekonała mnie kolorystyką i tym, że gdy na nią patrzę to czuję wakacje. :D Zawiera 16 cieni i powiedzmy że 4 róże. Tak nie jest, ale na razie to zostawmy. Cena ok 35,00 zł.
BH COSMETICS LIQUID FOUNDATION
Zdecydowałam się również wypróbować podkład w odcieniu L2 - LIGHT OLIVE. Jest to najjaśniejszy odcień z 12 dostępnych odcieni. Bh Cosmetics to amerykańska marka, więc ich podkłady są ciemne...niekoniecznie skierowane do Europejek. ;) Osoby z naprawdę jasną cerą nawet nie powinny startować do ich podkładów. :P Cena ok 18,00 zł. Chcecie test podkładu?
BIEDRONKA, LIP BALM
W Biedronce dorwałam cudowny balsam do ust! Żałuję, że tak późno się o tym dowiedziałam :( Były dostępne jeszcze inne wersje zapachowe balsamu: zielone jabłuszko, malina, jagoda i inne, ale niestety wyprzedały się w błyskawicznym tempie i zrobiłam sobie jedynie zapas balsamów z bananem. :((( Smutno... Cena to ok 6,00 zł/szt.
BIEDRONKA, BIOSILK, MARACUJA OIL
To był absolutny spontan i nie żałuję. Olejek nakładam na końcówki włosów i moim zdaniem warto za cenę 5,00 zł. Włosy po olejku dużo łatwiej mi się czesze.
PIERRE RENE, LOOSE GLITTER No 07 i 23
Te dwa cudeńka nie są dostępne w szafach Pierre Rene przynajmniej z tego co zdążyłam się zorientować. Można je kupić bodajże w sklepie internetowym, ale mi udało się je dorwać w sklepie stacjonarnym z kosmetykami w moim rodzinnym mieście. Wiecie jak fajnie pachną? :) 07 (ten z prawej) jest przepiękny, ale na zdjęciu niestety tego nie widać. Ich cena to ok 10,00zł/szt.
SKLEP CHIŃSKI
Na końcu zostawiłam sztuczne rzęsy, które dorwałam w chińskim sklepie za cenę 5,00zł/szt. Są miękkie, przypominają w dotyku pióra. :)
Coś Was szczególnie zainteresowało? :)
Dawno nie byłam w Biedronce, ciekawe czy w mojej są jeszcze te balsamy :) Jeśli je znajdę to na pewno kupię;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam :) również pozdrawiam!
UsuńTeż muszę kupić jajeczko z biedronki ;)
OdpowiedzUsuńŚpiesz się, bo znikają! :)
UsuńFajne zakupy:) Ja mam 2 pigmenty z Inglota i jestem z nich bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam okazji zaopatrzyć się w cokolwiek z Inglota mimo że mijam stoiska dość często :)
UsuńAaaaale rzęęęsyyyyyy!:D It's Judy Time - pierwsze słyszę, ale czekam na pokaz palety na Twoim blogu. Swoją drogą to też bym chciała współtworzyć jakiś kosmetyk z jakąś fajną marką! :D Rozumiem, co czujesz, gdy patrzysz na Malibu od BH - mam tak samo, jak patrzę na moją Rio Rio ze Sleeka:)
OdpowiedzUsuń:D paleta na pewno się pojawi
UsuńMasełka przypominają sławnego Eos, ciekawe jak się spiszą. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) niestety oryginału nie mam, więc nie będę miała porównania, ale tym biedronkowym balsamem jestem póki co zachwycona :)
UsuńTen balsam z biedronki będzie też mój :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Normalnie zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych Glitterów z Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuń