czwartek, 28 maja 2015

MARIZA - KAMUFLAŻE W KREMIE

Dziś chciałam się z Wami podzielić produktami, które są w stanie zakryć wszelkie niedoskonałości, a mowa o kamuflażach w kremie od firmy Mariza. Serdecznie zapraszam.


 DOSTĘPNOŚĆ, CENA 

Kamuflaże dostępne są jedynie w katalogach Marizy. Szukajcie konsultantek, bądź też możecie zapisać się jako klientki na stronie Marizy. Cena standardowa 15,90zł/3,5g. Ja upolowałam je podczas promocji.

 OPAKOWANIE, SKŁAD 

Moje główne zastrzeżenia tyczą się opakowania. Otóż wieczko w jednym z kamuflaży nie zamyka się na "klik". Po prostu sobie "lata"... Z drugim na szczęście nie mam takiego problemu. Poniżej widnieje skład. Mam nadzieję, że jest dla Was widoczny...


 KOLORY 

W katalogu dostępne są 3 gamy kolorystyczne: naturalny, jasny beż i zielony. Postawiłam na kolory beżowe, które mają za zadanie zakryć przebarwienia, plamy pigmentacyjne oraz wypryski. Z kolei zielony powinien zatuszować zaczerwienienia, popękane naczynka czy widoczne, czerwone ślady po trądziku. 

Kamuflaż w odcieniu naturalnym jest idealny dla osób, których cera wpada w żółte tony. Wygląda wtedy na twarzy bardzo naturalnie i niech Was nie zmyli jego ciemny kolor... Z kolei jasny beż to korektor dla posiadaczek jasnych cer. Odcień jak dla mnie wpada aż za bardzo w beżowe tony i przez to rzadziej po niego sięgam. Za bardzo się on u mnie odróżnia.



 KONSYSTENCJA, KRYCIE, TRWAŁOŚĆ 

Lekko tłusta, bardzo kremowa, gęsta konsystencja. Kamuflaże aplikuję zazwyczaj palcem dzięki czemu pod wpływem ciepła stają się bardziej "plastyczne" ale też i za pomocą gąbeczki można uzyskać zadowalający efekt. Zakrywa dosłownie wszystko przy czym na gojących się wypryskach korektor potrafi podkreślić suche skórki, ale ja głównie borykam się z przebarwieniami m.in. na brodzie czy w okolicach nosa i w tych miejscach rewelacja. Jak wspomniałam wyżej jasny beż używam niezwykle rzadko, więc mój zachwyt głównie skupia się na kamuflażu w odcieniu naturalnym. Jeśli chodzi o trwałość, to korektory są w stanie utrzymać się cały dzień.


 PODSUMOWANIE 

Bardzo dobre kamuflaże za przyzwoitą cenę. Nie zapychają mnie, więc myślę że warto się o nie pokusić zwłaszcza, że tak pięknie pachną o czym wcześniej nie wspomniałam <3 Polecam. 

Używacie kamuflaży na niedoskonałości? 

Przypominam o rozdaniu, które kończy się lada dzień!



Pozdrawiam,

A.



18 komentarzy:

  1. Ja odkąd zaczęłam używać kamuflaży z Catrice, to na inne nawet nie patrzę, ale ten chyba warto wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że odpowiesz na pytania ;)

      Usuń
    2. o dziękuję :)) w wolnej chwili odpowiem ;)

      Usuń
  2. Nie używam kamuflaży, zazwyczaj wystarcza mi podkład lub bb, jedynie pod oczy ostatnio zaczęłam stosować korektor. Trzeba jednak przyznać, że krycie faktycznie maja dobre i na szachach wyglądają imponująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od czasu do czasu używam korektor :) , kamuflaży raczej nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba naturalny lepszy byłby dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam z Bell mozaikę i właśnie ją testuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do kosmetyków Marizy mam mieszane uczucia.Jedne są dobre a inne to totalne dno ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie we wszystkich firmach zdarzają się perełki i buble. ;) Ja dopiero się zapoznaje z firmą i póki co stwierdzam, że opakowania kolorówki są bardzo słabo wykonane :/

      Usuń
  7. Hm... nadal wydają mi się odrobinę ciemne... :/ myślę że u mnie ten naturalny biłby po oczach pomarańczą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten naturalny nie ma w sobie tego pomarańczowego pigmentu. ;) W moim przypadku idealnie stapia się z moimi podkładami ;) u mnie kolor jasny beż się nie sprawdził, zbyt beżowy i blady do mojej cery...

      Usuń
  8. To coś dla mnie :]
    Mam bardzo podobny produkt, którym jest podkład w kremie od firmy AVON z serii LUXE. Zapłaciłam za niego 35 zł, ale bardzo się opłacało ;]

    Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Szukam jakiegoś kamuflażu na niedoskonałości... Jeżeli ten jest taki fajny to może się skuszę! Jest mi bardzo miło, że obserwujesz mojego bloga! Oczywiście odwdzięczam się tym samym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe :) Ja jeszcze nie miałam nic tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odcień naturalny do mnie bardziej przemawia. Nie miałam jeszcze z tej marki żadnych produktów kosmetycznych :) .

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj przydałby mi sie taki kamuflaż :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś mi się wydaje, że dla mnie byłyby jednak zbyt ciemne :( Używam kamuflaży z Kobo, są ok!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zamierzam kupić kamuflaż, ale na razie zatrzymam się na Catrise i zobaczymy jak się sprawdzi. ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz oraz za odwiedziny! :*

Jeżeli spodobało Ci się u mnie to zachęcam do obserwacji. ;)

Aneta :-)