czwartek, 18 września 2014

Avon, Maseczka peel-off z ekstraktem z Lilii Wodnej

W ostatnim czasie zauważyłam, że pokazuje Wam za dużo kolorówki, no ale to cała ja ;) Dzisiaj dla odmiany zapraszam na maseczkę z Avonu. W ich kosmetykach nie jestem jakoś szczególnie zapatrzona, bo większość to jednak słabe produkty, tyle że tanie ale postanowiłam pokazać Wam jedną z moich maseczek z serii Planet Spa. Na końcu powiem Wam o moich chwilowych problemach. Zapraszam ;)


 KONSYSTENCJA, APLIKACJA + WRAŻENIA 

Maseczka o białej konsystencji, która lekko się ciągnie i jest bardzo gęsta. Nałożenie jej na twarz powoduje uczucie ochłodzenia, a oczy mogą lekko zapiec. Tak jest w moim przypadku, bo mam bardzo wrażliwe oczy. Czas trzymania to ok 20 min. Po tym czasie maseczka zastyga do tego stopnia, że ciężko jest poruszyć chociażby czołem. Naciąga niesamowicie skórę jak botoks :D Następnie maseczkę wystarczy oderwać od skóry co jest bardzo nieprzyjemną sprawą. Depilacja nóg plastrami mniej boli...Często przy tej czynności łzy same mi lecą a skóra staje się czerwona. Najbardziej boli na policzkach, gdzie są te delikatne włoski, które jakbyśmy tą maseczką wyrywały. Dlatego też należy uważać by omijać takie okolice jak brwi i inne miejsca pokryte włoskami, bo depilacja gwarantowana. Maseczka ma zapach taki nawet przyjemny, ale nie jestem w stanie go określić. Resztki maseczki wystarczy zmyć.


 DZIAŁANIE 

Maseczka daje mi uczucie gładkiej i bardzo miękkiej skóry, ale "depilacja" tą maseczką sprawia, że odczuwam dość długo mrowienie na policzkach i uczucie ciepła. I to już wszystko, nic nadzwyczajnego nie robi. Jest bardzo przeciętna.  Także ja jej nie kupię ponownie, bo można powiedzieć, że poświęcam się by ją zużyć do końca. Także Wam tej maseczki nie polecam. Moim ulubieńcem z tej serii jest maseczka błotna i póki co nie znalazłam dobrego zamiennika w podobnej cenie.


 TROCHĘ PRYWATY 

Zbliża się październik co wiąże się z powrotem na studia. Po licencjacie zdecydowałam się zmienić kierunek na bardziej poważny niż to co studiowałam. Czy podołam, nie wiem. Boję się i nie ukrywam tego. Studia w Warszawie, gdzie obecnie staram się znaleźć jakiś kąt i jest nie łatwo. Myślałam, że moim wybawieniem będzie akademik, ale się nie udało. Stąd też mam teraz ogromny stres związany ze znalezieniem stancji, bo albo właściciel nie życzy sobie dziewczyn (gej?) a tu mogą być tylko studentki 1 roku i inne absurdy. Jest ciężko. Kolejna sprawa, mam straszny problem z laptopem, ostatnie resztki sił chyba mu zostały...Cuda, wianki wyprawia i być może rozstanę się z nim na jakiś czas. Oraz ostatnia sprawa, w 2 ostatnie weekendy września mam wesela. To wszystko sprawia, że z moim czasem jest kiepsko żeby w miarę często tu zaglądać. Będę starać się na tyle, ile jest to możliwe by Was regularnie odwiedzać. Mam nadzieję, że uporam się z tym wszystkim, bo ja strasznie znoszę stres.

To już wszystko na dziś.

Lubicie maseczki z Planet Spa? :)


19 komentarzy:

  1. Super recenzja :-) cieszę się,że piszesz szczerze,że jej nie polecasz bo wiele osób namawia do kupna chociaz twierdzi inaczej:)
    http://gabrielakugla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze super recenzja :)
    Jeśli chodzi o mieszkanie w Warszawie poszukaj na gumtree lub na facebook grupy "Warszawa wynajmę mieszkanie/pokój(...)" mój chłopak tak szukał i znalazł bardzo szybko :) Powodzenia w szukaniu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dziekuję :* ja właśnie poszukuje na Gumtree i nie ma ofert tu gdzie potrzebuję zamieszkać. W grę wchodzą koszty i staram się szukać tak by nie doszły koszty z dojazdami...ale ciężko będzie ;/

      Usuń
    2. A gdzie chcesz zamieszkać jak można wiedzieć?

      Usuń
    3. Można ;) na Rembertowie. Szukam pokoju dwuosobowego, bo chce wynająć go z chłopakiem, we 2 taniej wychodzi...

      Usuń
    4. To rzeczywiście ciężko będzie w tych okolicach coś znaleźć...

      Usuń
  3. nie miałam nigdy, muszę kiedyś wypróbować (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taką, tylko, że z żeń-szeniem. Faktycznie wygładza i nic poza tym. Średnio:/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy jej nie miałam, za to bardzo lubię maseczkę z Minerałami z Morza Martwego. ;)

    Pozdrawiam i obserwuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na prawdę ściąganie tej maseczki aż tak boli? ;o tragedia!
    Mam nadzieję, że szybko znajdziesz stancje :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za maseczkami typu peel off, wole te do zmywania , trzymam za Ciebie kciuki z pewnością wszystko szybko się ułoży ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. 3 mam kciuki aby się wszystko ułożyło najgorzej chyba ze znalezieniem mieszkania obyś dorwała coś dobrego w dobrej lokalizacji :) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam tej maski, i raczej nie kupię :)

    http://suzzue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie maseczki z tej serii uczulały, niestety. :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam maseczek Avon,może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię i mam parę maseczek Planet Spa!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. niezgadzam się z Twoją opinią. Za to uważam, że może źle ją dobrałaś. Przed zastosowaniem jakiegokolwiek kosmetyku polecam przeczytać o właściwościach substancji czynnych które znajdują się w nim. :) z Twojego postu wnioskuję, że masz delikatną skórę i wrażliwą. Dla tego typu skór maseczki peel-off przeważnie nie są przeznaczone, gdyż mogą doprowadzić do podrażnień i zaczerwienień co w Twoim przypadku wystąpiło. Poczułaś, że maseczka chłodzi - i bardzo dobrze, bo ekstrakt z lilii wodnej ma właściwości chłodzące. Zauważyłaś, że cera została wygładzona - takie właśnie ma działanie ten ekstrakt :) Dodatkowo lilia wodna może również wspomóc działanie przeciwtrądzikowe, ale to w przypadku, gdy stosujemy kosmetyk regularnie i przez dłuższy czas. Lilia wodna ma także za zadanie zrelaksować naszą skórę (czego prawdopodobnie nie zauważyłaś, bo efekt podrażnienia zniwelował efekt relaksu). Skóra również powinna być jędrniejsza.
    A co do bólu przy ściąganiu maseczki. Maseczka nie powinna być nakładana tam, gdzie rosną dłuższe włoski albo gdzie nasza skóra jest delikatna, np okolice oczu, brwi, a w Twoim przypadku również policzki. Dla ułatwienia sprawy, w tych miejscach możesz nałożyć wazelinę. Maseczka wtedy będzie łatwiej odchodzić z tych miejsc oraz nie będzie przyklejać się do włosków.

    Polecam ten produkt osobom z grubszą skórą, która traci jędrność i pojawiają się przebarwienia oraz tym, którym sporadycznie pojawiają się wypryski

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz oraz za odwiedziny! :*

Jeżeli spodobało Ci się u mnie to zachęcam do obserwacji. ;)

Aneta :-)