Dzisiaj propozycja kremu od Ziaji z którym czasami się lubię a czasami nie. Krem na pewno wyróżnia się z pośród tych, które do tej pory używałam i jeśli ciekawe jesteście mojej opinii to zapraszam do dalszego czytania. ;)
OD PRODUCENTA
O KREMIE
Dziwi mnie, że producent określa ten krem jako półtłusty gdyż wcale taki nie jest. Krem jest zdecydowanie aż za tłusty, gęsty, ciężko się rozprowadza, ale za to jak natłuszcza! W moim przypadku jest tak, że często mam suche policzki i czasami one naprawdę wymagają mocnego nawilżenia i wtedy na pomoc przychodzi mi ten krem. Jednak należy nakładać go z umiarem. Z upływem czasu nauczyłam się aplikować go w odpowiednich proporcjach bowiem on tak naprawdę się nie wchłania. Nałożony na całą twarz sprawia, że świece się jak choinka i ten tłusty film utrzymuje się na twarzy bardzo długo, za długo. Gdybym chciała na noc go nałożyć to nie da rady, bo nie zdąży się wchłonąć, a w poduszkę nie mam zamiaru go wcierać. Dlatego też krem stosuje na dzień np gdy siedzę w domu. Czasami irytuje mnie taka lepka skóra a czasami mam ogromną chęć nawalić tego kremu na całą twarz i niech skóra korzysta z tego nawilżenia jakie jej funduje.
Krem stosuję tak 2x w tygodniu i stwierdzam, że jest bardzo wydajny i martwię się czy kiedykolwiek go zużyje. :) Ogromny plus to oczywiście cena ok 7,00zł jak i dostępność. Kremy Ziaji te najbardziej znane są dostępne wszędzie.
SKŁAD
PODSUMOWANIE
Tłusty krem o ładnym, intensywnym jak dla mnie zapachu sprawia, że czasami go lubię a czasami nie. Myślę że ponownie go nie kupię i będę szczęśliwa jak go zużyje, aczkolwiek nie żałuję zakupu. Czego tu żałować za taką cenę? :) Krem mnie nie uczula, nie podrażnia, ale zostawia ten tłusty film i ciężko się wchłania co wpływa na jego niekorzyść.
Podejrzewam, że miałyście styczność z tym kremem dlatego też jestem ciekawa Waszych opinii na jego temat. :)
PS Dziewczyny, wciąż nie mam stałego dostępu do internetu :(((
Jak tylko będę miała internet postaram się nadrobić zaległości, tymczasem dziękuję za Waszą aktywność na moim blogu przy mojej chwilowej nieobecności!
PS Dziewczyny, wciąż nie mam stałego dostępu do internetu :(((
Jak tylko będę miała internet postaram się nadrobić zaległości, tymczasem dziękuję za Waszą aktywność na moim blogu przy mojej chwilowej nieobecności!
Buziaki ;*
ja tego kremu akurat nie miałam, ale już nie raz się przekonałam, że Ziaja pisze, że krem jest półtłusty a jest tak jak napisałaś, aż za tłusty...
OdpowiedzUsuńNa drugim miejscu w składzie jest parafina więc nie ma się co dziwić ;) gdyby bardzo Ci zbrzydł do twarzy to zawsze możesz go zużyć do rąk czy stóp :D
Krem z Ziaji jako taki z serii oliwkowej ma moja mama i chwali sobie bardzo tylko wnerwia ją czasem tempa konsystencja i to jest jedyny minus jego. Natomiast z serii nagietkowej mam mleczko i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNagietkowego nie miałam jeszcze, jednak mam z serii oliwkowej i uwielbiam używać go na noc :)
OdpowiedzUsuńtego akurat nie miałam, obecnie używam tego nawilżającego z kwasem hialuronowym i jestem nim zachwycona ☺
OdpowiedzUsuń