Tak prezentują się moje rzęsy
Starałam się nie robić makijażu przez ostatnie 2 dni, ponieważ wiedziałam, że czas kuracji dobiega końca, a chciałam aby efekt był jak najbardziej widoczny i nie oszukany (wybaczcie za nie ogarnięte brwi).
PS Próbowałam wybrać lepsze zdjęcia do porównania, niestety mało zdjęć zrobiłam przed kuracją co mnie teraz bardzo boli. :(( Zdjęcia robiłam telefonem + kiepska pogoda i zdjęcia są jakie są...Na zdj powyżej jak da się zauważyć porównuję lewe oko z prawym. Przykro mi, ale to chyba najlepsze zdjęcia, które mogłabym umieścić... Mam nadzieję, że choć troszeczkę dostrzegacie różnice, pomijając fakt, że to lewe oko a to prawe...Nauczka na przyszłość robić więcej zdjęć! :P
A więc tak, ogólnie to bardzo cieszę się, że kuracja dobiegła końca. W sumie mogłabym jeszcze trochę stosować krem, ale chyba nie chce. A dlaczego? Już piszę :)
-Po pierwsze dlatego, że codziennie rano miałam strasznie spuchnięte powieki a oczy podkrążone jakbym nie spała kilka dni i nawet zimne okłady nie zawsze dawały rade.
-Po drugie, przeszkadzał mi krem w spaniu. Krem nakładałam tak godzinę przed pójściem spać(skoro na noc to na noc;)). Nie wchłaniał się szybko, czułam go na oczach i zamiast starać się jak najszybciej zasnąć, myślałam o tym aby tylko nie wetrzeć kremu w poduszkę :P masakra...
-Po trzecie, nie zawsze zasypiałam od razu i problem miałam taki, że moje powieki od odżywki były strasznie "ciężkie" a oczy mnie bardzo bolały...naprawdę źle to wspominam, ale całe szczęście zdarzało mi się to rzadko.
Tak było w moim przypadku. Od jakichś 2 lat często odwiedzam okulistę mniej więcej 3-4 razy w ciągu roku, ponieważ borykam się z jakimiś infekcjami, zapaleniami i innymi choróbskami. Przez leczenie moje oczy stały się bardzo wrażliwe i być może dlatego reakcja na krem była jaka była mimo, że producent zapewnia, że krem jest bezpieczny. Piszę o tym, bo koleżanka również stosowała tą odżywkę i żadne z tych objawów u niej nie wystąpiły.
Trochę ponarzekałam, a teraz co dobrego dała mi odżywka :)
- rzęsy stały się dużo ciemniejsze niż wcześniej, czasami zmywając makijaż miałam wrażenie, że tusz jeszcze pozostał:D
- rzęsy przestały mi wypadać i są dużo mocniejsze
- ogólnie wyglądają na zdrowe, lśniące i prezentują się lepiej niż wcześniej
Kurację uważam za udaną. Odżywka kosztowała bardzo mało, a zdziałała bardzo dużo jak na tani produkt. Kremu zostało mi tyle, że spokojnie wystarczy mi jeszcze na miesiąc. Ogólnie jestem zadowolona, w sumie nie mam czego więcej się przyczepić. Gdyby któraś z Was chciała zapoznać się z prezentacją kremu zapraszam tutaj
Trzymajcie się! :)))
chciałabym zobaczyć te "nowe" rzęsy w takim samym świetle jak "stare" bo tamte są mocno prześwietlone, a te po z kolei są zacienione, pod rzęsami widać cień i wydaje się, że jest ich bardzo dużo. Najlepiej był na otwartej powiece i oku patrzącym do góry, wtedy widać tylko górne, a tak pokrywają się z dolnymi ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, pogoda do zdjęć mi nie dopisywała kiedy robiłam zdjęcia szczególnie przed. Dziękuję za słuszną uwagę, postaram się umieścić inne zdjęcia. ;)
UsuńKochana, na tych zdjęciach co dodałaś o niebo lepiej widać rezultaty, a już na pewno długość :) Gdyby nie fakt, że mam już jedną odżywkę i mama ma kolejną to moze i bym kupiła, ale forma kremu mi nie odpowiada. Oglądałam ją w sklepie ale jednak wole pędzelek ;)
UsuńCieszę się, że choć trochę lepiej widać :) faktycznie forma kremu nie zachęca do stosowania, a jaką posiadasz odżywkę? :) Zadowolona jesteś z niej?
Usuń