Postanowiłam napisać parę słów o podkładzie Catrice. Do tej pory nigdy nie miałam żadnego podkładu tej marki, ale od jakiegoś czasu miałam w planach nieco bliżej zapoznać się z kosmetykami Catrice, więc uległam i kupiłam. Już na wstępie napiszę Wam, że się nie polubiliśmy, a co ma na to wpływ dowiecie się czytając dalej. Serdecznie zapraszam!
OD PRODUCENTA
Długotrwały podkład do twarzy. Neutralizuje świecenie skóry. Zawiera pigmenty odbijające światło. Dla satynowo - matowej i jednolitej cery. Nawilżająca i beztłuszczowa formuła.
CENA
Ok 25,00zł.
OPAKOWANIE
Bardzo urzekło mnie matowe szkło. Przyjemne w dotyku, ale też i dla oka. Natomiast nie podoba mi się pompka. Na początku strasznie mnie irytowała, bowiem nie mogłam przejąć kontroli nad ilością podkładu. Były momenty gdy wycisnęłam zbyt dużo i zwyczajnie nie miałam co zrobić z podkładem, ale z czasem przejęłam nad tym kontrolę. Mimo to, strasznie ciężko wydobyć pół pompki. Poniżej przedstawiam Wam całą pompkę.
KONSYSTENCJA
Nie gęsta ani rzadka, dobrze się rozprowadza, a odcień jaki posiadam to 020 Nude Beige i ja ten podkład kupiłam gdzieś we wrześniu. Oczywiście odcień dobierałam z panią w Naturze, która kompletnie nie miała pojęcia dosłownie o niczym, ale mniejsza z tym. Pierwszy raz poprosiłam o pomoc i chyba ostatni. :P
EFEKT
Gdy używałam podkładu we wrześniu idealnie komponował się z moją skórą szyi. Jednak teraz zauważyłam (gdy opalenizna schodzi) jak brzydkie plamy robi ten podkład. Mówię tu chociażby o linii żuchwy i szyi. Jak wspominałam konsystencja jest fajna, ale gdy podkład zaschnie na buzi, to już go nie rozetrzemy. Dlatego bardzo ważne jest by dobrze rozprowadzić go na twarzy. Druga nieprzyjemna sprawa to odcień po chwili zmienia się w kolor lekko różowawy...co nie sprzyja osobom z zaczerwieniami, czyli mi.
Teraz przeanalizuję obietnice producenta.
Podkład długotrwały? Nie.
Neutralizuje świecenie skóry? Tak, tu się zgadzam. ;)
Satynowo-matowe wykończenie? Tak. ;)
Nawilżająca formuła? Tak. Mimo, że podkład matuje to nie wysusza skóry, daje przyjemne uczucie na twarzy.
Producent nie wspomina nic o kryciu o czym ja sama zapomniałam kupując podkład, a więc krycie jest niskie w kierunku średnim.
Podkład ma prawie tyle samo minusów co plusów, a więc jego wybór to kwestia gustu i dobrze dobranego odcienia. Podkład mam zamiar odstawić, bo po prostu brzydko on u mnie wygląda. Głównie zależy mi na kryciu, które jest słabe, więc dla osób z trądzikiem bądź zaczerwieniami z pewnością odradzam. Za to polecam osobom o cerze tłustej, bo podkład + puder matujący Catrice utrzymują cerę w dobrym stanie. Również przeszkadza mi to, że podkład oksyduje.
Miałyście go? :)
Nie miałam, ale jakoś za każdym razem gdy sprawdzam go w drogerii na dłoni coś mnie od niego odrzuca :)
OdpowiedzUsuńoj nie jak kryje to go nie chcę, bo u mnie to też podstawa!
OdpowiedzUsuńByłam własnie ciekawa jak sprawdzi się ten podkład, bo mialam na niego chrapkę, ale jak nie kryje to odpada ;p
OdpowiedzUsuńStałam kiedyś nad tym podkładem i stałam, ale nie kupiłam. I chyba dobrze, bo ja muszę mieć podkład kryjący ze względu na moje naczynkowe plamy. A Pani w Naturze może dopiero zaczynała swoją pracę??:D
OdpowiedzUsuńByć może ^^
UsuńMam go w odcieniu 010 i się z tobą nie zgodzę, moją twarz ładnie kryje, fakt, że nie mam problemów skórnych, ale ładnie wyrównuje koloryt i nie zapycha. Mat trzyma się kilka dobrych godzin. Ja jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńOwszem nie zapycha i tak jak wspomniałam mat się utrzymuje, ale w moim przypadku nie kryje. Stokroć lepiej robi to podkład z Pierre rene Skin Balance i dlatego też mam porównanie więc stąd taka a nie inna przeze mnie wystawiona opinia.
Usuńno no rozumiem:) u mnie jak na razie się sprawdza, podkładu Pierre Rene Skin Balance nie miałam, nie wiem jak kryje:)
UsuńMiałam wersję Infinite Matt, której już nie ma w sklepach, ogółem taki średniak, nie bardzo podobało mi się jego wykończenie na twarzy. ;)
OdpowiedzUsuńInteresował mnie ten podkład, ale chyba własnie przestał
OdpowiedzUsuń