Dzisiaj zapraszam na post poświęcony maseczce Dove, która przeznaczona jest do suchych bądź puszących się włosów. Jeżeli jesteście jej ciekawe to zapraszam! :)
Na wstępie pragnę Was przeprosić, że w ostatnim czasie tak mnie tu mało, ale nie spodziewałam się, że studia magisterskie tak mnie ograniczą. Trzeba teraz dawać od siebie dużo więcej niż na licencjacie i stąd mój czas nieco inaczej jest rozplanowany. Wspominałam Wam o braku internetu i powiem Wam, że tak na dobrą sprawę wciąż go nie mam. Trochę jestem na mobilnym, trochę podkradam na uczelni bądź w innych miejscach gdzie po prostu on jest. Jednym słowem masakra, aleee... jest szansa na stały dostęp do neta. Tym pozytywnym akcentem przejdźmy do maseczki. :D
OD PRODUCENTA
Ekspresowa maseczka regenerująca Nourishing Oil Care jest częścią Nutritive Solutions. Dwufazowa formuła, która dociera do poziomu komórek włosa:
GOLD STRIPE Maska: z lekkimi odżywczymi olejkami i olejkiem arganowym: odżywia i wygładza włosy.
WHITE STRIPE Odżywka: zamyka łuski włosów, aby zapobiegać wysuszeniu i puszeniu się.
OPAKOWANIE + KONSYSTENCJA
Eleganckie, bardzo estetyczne i wygodne w użyciu opakowanie, które zawiera odżywkę + maskę jednocześnie. Konsystencja nieco oleista ze względu na zawarcie olejków w składzie przez co potrafi się część maseczki wyśliznąć z ręki.
PLUSY
- zdecydowanym plusem maseczki to bardzo wygładzone i milusie w dotyku włosy,
- piękny zapach,
- nawilża włosy
- ekspresowy czas trzymania odżywki 1-3 min :)
- wydajność
- dwufazowa formuła
- ułatwia rozczesywanie
- nie obciąża moich cienkich włosów
MINUSY
- nie zauważyłam odżywienia włosów
PODSUMOWANIE
Razem z tą maseczką miałam okazję testować szampon i żel pod prysznic serii Dove, ale te produkty w stosunku do tej maseczki to zmarnowane pieniądze. Całe szczęście cały ten zestaw dostałam i dzięki temu miałam okazję przetestować sobie produkty Dove, o których słyszałam już wiele, ale jakoś nigdy nic nie trafiło w moje ręce oprócz dezodorantu. W każdym razie na zakończenie chcę powiedzieć, że maseczka jest fantastyczna i szczerze ją polecam. :)
Anetka napisałam do Ciebie na maila. Odezwij się proszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gośka :)
Już zrobione, sprawdź pocztę :)))
Usuńmaski z Dove są dosyć fajne, choć niektórym osobom mogą obciążać trochę włosy
OdpowiedzUsuńto prawda, zależy od włosów :)
Usuńteż ją mam w zapasach,dzisiaj przetestuję pierwszy raz,jestem ciekawa czy też będę taka zadowolona,jak Ty :) obserwuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również i u Ciebie się sprawdzi! :))
UsuńMożliwe ze kiedyś sie skuszę na nią, bo jak cos nazywa sie maska to ja tego pragnę <3
OdpowiedzUsuńPolecam, jest fajna :))
UsuńJaka błyskawiczna! Jak na max 3 minuty to coś dla mnie:) Może wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam produktów z Dove do włosów, ale może kiedyś wypróbuję tę maskę :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie odżywia włosów, bo tak naprawdę to jest teraz mi bardzo potrzebne :<
OdpowiedzUsuńmam miniaturkę tej maski i już nie mogę sie doczekać wypróbowania jej :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze nic z serii Dove do włosów. Co do żelu pod prysznic zgadzam się z Twoją opinią. Na moim blogu znajdziesz jego recenzję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylowoikulturalnie.blogspot.com
Mam do włosów farbowanych i jest całkowicie fajna :)
OdpowiedzUsuń